Archiwum 23 sierpnia 2007


sie 23 2007 Czasem czas za wolno biegnie...
Komentarze: 0

Upał w mieście staje się nie do wytrzymania. Gorące powietrze oblepia moje palce i nawet hulający na maksa wentylator nie przynosi pożądanego uczucia chłodu. Dzień wlecze sie niemiłosiernie bardzo. Siedzę za czarnym blatem biurka i marzę o zostaniu kiepskim czarodziejem, którego jedyną umiejętnością jest przyspieszanie czasu. Wpatruję się we wskazówki ściennego zegara, jakbym nagle siłą woli miała przyspieszyć ich bieg.

 

Śmieszne, ze zazwyczaj człowiek chce tego czego mieć w danym momencie nie może. Bo bywają przecież takie sekundy, które chce się złapać w dłonie i trzymać mocno. Takie minuty, które chce się, żeby trwały tak dlugo, że aż niemożliwe. Tylko, że wtedy zazwyczaj one jakby na złość, pyk, znikają, w jednym oka mgnieniu.  

dewdrop : :