Komentarze: 0
Słońce zatrzymane na rzęsach i sobotnie godziny przyjemnie pachnące białą kawą, parzoną i pitą bez pośpiechu. Doskonały czas na wstrzyknięcie dawki pozytywnego myślenia. Bez względu a może pomimo wszystko. Idealna pora na zatrzymanie się, zadarcie głowy do góry i spojrzenie w firnament stonowanego błękitu.
Zwyczajnie, czas na uśmiech. Choćby tylko do własnego odbicia w sklepowej szybie.